Polecany post

Włosy kręcone - jak je ujarzmić?

Jak prostować włosy? Jest klika sposobów aby włosy kręcone lub puszące się i niesforne zamienić na proste i gładkie. Najbardziej z...

piątek, 21 sierpnia 2020

Trendy 2O2O

Oto najmodniejsze fryzury tego sezonu:
 

 

 

Najmodniejsza w tym sezonie fryzura kobieca to włosy półdługie lub przedłużone boby. Faktura wyglądająca naturalnie, delikatnie falowana i pozostająca w lekkim nieładzie. Kolory w tym roku to przede wszystkim barwy natury. Odcienie ciepłe, jak wszelkiego rodzaju rudości (kasztany czy cynamon) oraz miodowe blondy, a także nasycone brązy. Hitem są odżywki koloryzujące nadające włosom blask i sprężystość oraz pożądany odcień. Nie pozostawiają odrostu i wypłukują się do zera. Idealna opcja dla kobiet lubiących eksperymenty oraz tych, które chcą pozostać przy swoim naturalnym odcieniu, a jedynie go pogłębić. Upięcia bardzo delikatne o charakterze artystycznego nieładu.




Męska fryzura najmodniejsza w tym sezonie to klasyka, czyli boki krótkie, a góra dłuższa. Wszelkiego rodzaju przedziałki zaznaczone delikatnym przejściem. Dla włosów kręconych strzyżenie symetryczne i góra pozostawiona w artystycznym nieładzie (jak mój ulubieniec Ronaldo). Bardzo polecam do pielęgnacji olejki, a szczególnie arganowy. Gwarantuje to piękny skręt i sprężystość. Kolory to przede wszystkim Cover czyli produkt przeznaczony wyłącznie dla mężczyzn i likwidujący siwe włosy. Nie pozostawia odrostu, wypłukuje się do zera i jest niewidoczny dla niewtajemniczonych.









Aga G

Sukienki wykonane przez Studio Art-Age
Zdjęcia: Marcin Salachna

Mont Saint Michel - oaza czy wyspa?

 

Mont Saint Michel to skalista wyspa położona w zatoce o tej samej nazwie na kanale La Manche w Normandii we Francji. Wyspa St. Michael’s Mount w Kornwalii z kaplicą św. Michała z XV wieku to jej brytyjski odpowiednik.
Początkowo na wzgórzu czczono celtyckiego boga słońca -Belena, a w okresie panowania Rzymian, rzymskiego boga słońca -Mitry. Według legendy na tym wzgórzu pochowano Juliusza Cezara. W okresie chrześcijaństwa w IV wieku została wzniesiona kaplica św. Szczepana oraz u stóp skały kaplica św. Synforiana, pierwszego męczennika Galów. W VIII wieku powstała kaplica w grocie owiana legendą o św. Michale, który objawiła się biskupowi prosząc o założenie kościoła na skale, a następnie w X wieku opactwo benedyktyńskie.
 
 
 
Sanktuarium założono w miejscu kultu. Jak wszystkie najstarsze świątynie chrześcijańskie powstało w miejscu mocy. Dotyczy to niemal wszystkich największych kościołów gotyckich, które tak bardzo lubię. Zawsze budowano je w miejscach czczonych od wieków przez różnego rodzaju kulty pogańskie. Nadal można w nich poczuć ten niesamowity spokój oraz energię wypełniającą strzeliste sklepienia. Na temat niewyjaśnionych zjawisk nadal krążą tu legendy. Średniowieczne świątynie były zawsze ustawione zgodnie z kierunkiem wschód-zachód. Może to przypominać pierwotny kult słońca i światła ale miało bardzo konkretną funkcję. Najbardziej ażurową częścią katedr gotyckich jest zawsze ta skierowana na wschód czyli prezbiterium zakończone apsydą. Dla niewtajemniczonych -to ta część kościoła zazwyczaj zakończona łukiem, gdzie znajduje się ołtarz. Dzięki dużej ilości okien ta część budowli dostarcza najwięcej światła. Wschodzące słońce ożywia przepiękne kolorowe witraże. 
 
 
 
Chodząc krętymi uliczkami, wspinając się po wąskich schodach, wyżłobionych przez wieki stopami pielgrzymów z całego świata, można poczuć wspaniały klimat średniowiecznego miasta. Większość zabudowy jest oryginalna i bardzo pięknie zachowana. Lochy są zimne, ogrody tchną zielenią, schody są strome, a uliczki zatłoczone. Bezlitośnie zmuszają do wysiłku, pnąc się serpentynami ku górze, której zwieńczenie stanowi świątynia. Jest to przepiękna katedra gotycka, zbudowana na fundamentach kaplicy romańskiej i rozbudowywana przez wieki. Pierwszy klasztor został częściowo wydrążony w skale wulkanicznej. We wnętrzu góry znajduje się wiele tuneli, korytarzy i pomieszczeń. Wiele z nich służyło kiedyś jako cele dla niewygodnych więźniów.
 
 
 
Średniowieczne miasteczko otoczone jest murami i w całości położone się na skale wulkanicznej. W czasie przypływu staje się wyspą i niezdobytą twierdzą. Ze stałym lądem łączy się jedynie groblą zakończoną drewnianym mostem. Podczas odpływu można dostać się piaszczystym brzegiem, na północną stronę, do kapliczki u podnóża skały, leżącej poza murami. Miasto zachowało swój wiekowy charakter i nadal jest zamieszkane przez mnichów i właścicieli atrakcji turystycznych. Uliczki nadal noszą ślady swoich dawnych mieszkańców i wędrowców.
Bardzo duża część kompleksu dostępna jest dla zwiedzających, a część biletowana zdecydowanie warta jest swojej ceny. Nie wiem jak to wygląda z perspektywy osób niepełnosprawnych ponieważ nigdzie nie widziałam windy, ruchomych schodów, meleksów itp. Do samego miasteczka dociera się busikami z ogromnego parkingu lub pieszo wyznaczoną trasą groblą o długości ok 2km. Zdecydowanie to wyprawa na cały dzień. Warto sprawdzić kiedy są przypływy i odpływy ponieważ, w zależności od pory roku, zobaczycie wyspę lub oazę. Woda wpływa do zatoki bardzo gwałtownie więc lepiej nie zostać przez nią zaskoczonym po zewnętrznej stronie murów miasta.

 Aga G

Brugia - prawdziwa perełka

 

Brugia czyli Brugge to wspaniałe miasto z doskonale zachowaną średniowieczną zabudową znajdujące się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Początek historii miasta sięga I w p.n.e. kiedy to podboju tych terenów dokonał Juliusz Cezar. Następnie miasto przeszło w ręce franków oraz zostało najechane przez Wikingów. Prawa miejskie uzyskało w 1128r i wtedy też wybudowane zostały mury miejskie oraz kanały, które możemy podziwiać do dziś w pięknie zachowanym stanie. Ze względu na dużą ilość kanałów otaczających miasto jest ono zwane flamandzką Wenecją. Łódź to jeden ze sposobów zwiedzania tej średniowiecznej perełki. 
 
 
 
W Brugii zapoczątkowana została szkoła malarstwa flamandzkiego, a żył tu i pracował Jan van Eyck. Tworzyli w tym malowniczym mieście również Hugo van der Goes i Hans Memling. Wspaniale zachowany rynek oraz wiele kościołów łącznie z cudną katedrą gotycką urzekają swoim pięknem. 
 
 
 
Miasto jest portem śródlądowym połączonym z morzem kanałem Zwin. W średniowieczu było bardzo ważnym ośrodkiem handlu. Jest to jedna z pierwszych kolebek europejskiego kapitalizmu. Obecnie działa tu Kolegium Europejskie czyli prestiżowa uczelnia wyższa kształcąca na kierunkach ekonomii, prawa i polityki. Turystycznie miejsce to przyciąga głównie anglików, francuzów i niemców. Wygląda przepięknie i spójnie stylistycznie zarówno w słońcu jak i nocą. Obiekty są rozświetlone tętniącym tu życiem nocnym. Można tu trafić w niesamowite zakątki, gdzie podają kraftowe piwa warzone na miejscu oraz regionalne dania. Udało mi się trafić do jednego z takich lokali ukrytego w bardzo wąskiej uliczce pomiędzy gęstą średniowieczną zabudową miejską. Nie wiedziałam, że skręcając w ten zaułek odnajdę tak magiczne miejsce. Spodziewałam się raczej ryzyka, wspominając wszystkie przeczytane książki w których taka uliczka zawsze prowadzi do kryjówki seryjnego mordercy. Odnalazłam natomiast browar dla lokalsów z najlepszym piwem jakie kiedykolwiek piłam i polką która pracując tam od wielu lat po raz pierwszy usłyszałam język ojczysty w tym miejscu. Turystów z Polski jest w Brugii mało i zdecydowanie nie trafiają w takie miejsca w środku nocy. Mogąc swobodnie porozmawiać delektując się prawdziwym klimatem tego miasta, a nie tylko tym stworzonym dla przyjezdnych byłam najszczęśliwszą osobą ever. Magiczne miasto!
 

 

Akwizgran - stolica cesarstwa

 

Akwizgran czyli Aachen to niemieckie miasto mające swoje początki w kulturze celtyckiej oraz rzymskiej. Powstało w I w n.e. pod nazwą Aquisgranum na cześć celtyckiego bożka uzdrowień Granusa. Jest miejscowością uzdrowiskową z ciepłymi źródłami siarkowymi. Ich temperatura dochodzi do 74'C. W 765 roku Karol Wielki wybrał miasto na swoją siedzibę i zbudował pałac karoliński z kaplicą oktagonalną. W katedrze koronowało się 30 królów niemieckich i została ona umieszczona na liście światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Do dziś znajduje się tam tron cesarki Karola Wielkiego, o bardzo prostej kamiennej formie oraz cenne relikwie. Do katedry wchodzimy Wilczymi Wrotami, a na dziedzińcu znajduje się posąg wilczycy. Są to nawiązania do historii Rzymu. Władcy koronowani na królów rzymsko-niemieckich widzieli w sobie spadkobierców tej antycznej kultury. 
 
 
 
Miasto miało ogromne znaczenie polityczne przez wieki. Ponadto jak w każdym niemieckim mieście, w okolicy świąt organizowane są tu Weihnachtsmarkt, czyli kiermasze bożonarodzeniowe z wieloma atrakcjami, smakołykami i obowiązkowym gluhwine. Tego klimatu nie da się opowiedzieć- tego trzeba doświadczyć. 
 
 
 
Miasto nie jest duże więc idealnie zwiedza się je spacerując wąskimi uliczkami i podziwiając przepiękną zabudowę. Można tu poczuć ducha historii. Jest czysto i bezpiecznie. Życie toczy się tu jakby wolniej.
 

 

Paryż - bagietki i sztuka

 

Paryż trzeba raz w życiu odwiedzić. Zazwyczaj jest to ten ostatni. Wszystko przez syndrom paryski czyli rozbieżność między oczekiwaniami, a rzeczywistością powodującą stany depresyjne u turystów. Miasto jest ogromne i szare, chwilami przytłaczające. Wszystkiemu winne tłumy turystów. Jeśli natomiast zboczymy gdzieś w wąskie uliczki odkrywamy jego piękno. Maleńkie lokaliki z pysznym jedzeniem, najczęściej to krepsy czy galatte i kraftowym cydrem. Wypieczone bagietki, sery i wino. To są typowe smaki Francji ,a nie ślimaki czy żabie udka. 
 
 
 
Atrakcje takie jak Wieża Eiffla czy Luwr trzeba zobaczyć, ale nie one decydują o klimacie tego miasta. Co innego katedra. To centralny punkt miasta nad rzeką. Kto nie widział przed pożarem będzie musiał teraz długo poczekać aby doświadczyć jej wyjątkowości. Budowana niemal 100lat i misternie rzeźbiona jest po prostu klasycznie piękna i bardzo dobrze wyeksponowana. 
 
 
 
Paryż to miasto sztuki i artystów. Tak było, jest i pozostanie. Mimo problemów z jakimi się boryka, czyli uchodźców, strajków i tłumu turystów.
 

 

Meine liebe Wien

 


Wiedeń po prostu kocham. To najlepsze miejsce do życia pod słońcem. Jeśli kiedykolwiek wyprowadzę się z Wawy to tylko tam. Nie będę się rozpisywała o wspaniałej katedrze z oryginalnym dachem i legendarnym cudownym obrazem, na którym jest jakby ufo czy operze. Koniecznie trzeba je zobaczyć bo są w centrum tuż przy wyjściu z metra. 

 

Ponieważ uwielbiam Beethovena, a on uwielbiał spacery po lesie, kolejnym obowiązkowym punktem była wyprawa na Kahlenberg. Można tam dotrzeć komunikacją miejską lub szklakiem. Polecam spacer bo po drodze jest wiele klimatycznych winnic gdzie można odpocząć i spróbować regionalnego wina. W mieście obowiązkowo kiełbaski sprzedawane na ulicy i piwo, a na deser koniecznie apfelstrudel lub tort sachera. Na samą myśl już cieknie mi ślinka. 

 

Warto odwiedzić muzea, a szczególnie Kunsthistorisches Museum, Moim zdaniem zbiory mają o wiele lepsze niż Luwr, szczególnie z antyku. Eksponaty ze starożytnego Egiptu są wspaniałe. Mają nawet mumię kota. Wnętrza olśniewają, a wystawy przenoszą w czasie. Dobrze czasem popatrzeć do góry bo część fresków jest autorstwa Klimta. Mieszkańcy miasta są bardzo pogodni i przyjaźni. Jest czysto i monumentalnie. Metro zapewnia komfort przemieszczania się. Łatwo można dotrzeć do kompleksu pałacowego i zoo czy ogromnego wesołego miasteczka na Praterze. Te karuzele nauczą pokory największego twardziela. Wspaniałą opcją jest wypoczynek nad Dunajem. Tam po prostu chce się żyć.

Aga G 

Antwerpen - frytki i gofry

 

Antwerpia to przepiękne miasteczko w Belgii, którego historia sięga II wieku. Pod koniec X wieku zostało graniczną prowincją Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Życie płynie tu spokojnie mimo wielu turystów. Piękna gotycka katedra z XIV wieku znajduje się w centrum ale łatwo ją przeoczyć, gdyż wąskie uliczki przesłaniają widok. Zorientowałam się, że pod nią stoję kiedy spojrzałam w niebo i zauważyłam ażurową wieżę kończącą ścianę budynku, który początkowo wzięłam za kolejną kamienicę. Zabudowa jest tak ciasna, że tylko dwie strony budowli są w pełni widoczne. 

 

Miasto jest świetnie skomunikowane i ma wspaniały zabytkowy dworzec zbudowany w 1905 roku. 

 

Wyjątkową atrakcją jest tunel zbudowany w latach trzydziestych XX wieku tworzący przejście pod rzeką na głębokości 30 metrów. Prowadzą do niego piękne ruchome schody w stylu retro. W mieście znajduje się Uniwersytet i Akademia sztuk Pięknych założona w 1663 roku. Mieszkali tu tacy artyści jak: Pieter Bruegel, Rubens, Antoon von Dyck cz Jackob Jordaens. Trzeba tu też spróbować tych legendarnych gofrów i frytek. To takie proste na pozór dania ale przygotowane niesamowicie. Tych smaków nie da się odtworzyć w domu. Można robić wiele potraw dobrze lub kilka genialnie. Belgowie postawili na prostotę.

Aga G 

Lwów - kawa i sernik

 

Lwów to miasto wyjątkowe. Wiecie, że mam słabość do kawy, a tu piłam najlepszą na świecie. Można ją kupić w małych punktach rozstawionych na ulicy i takie zdecydowanie polecam. Tego smaku nie da się zapomnieć. Tak jak wszystkich lokali tematycznych. Niepowtarzalny klimat tych miejsc uzależnia. Wraca się do tego miasta nieustannie po nowe wrażenia kulinarne. Pozycją obowiązkową jest sernik. 

 


Samo miasto jest piękne i bardzo przypomina klimatem Kraków. Architektura wydaje się znajoma, cerkiew urzekają muzyką i przepychem, uliczki prowadzą w tajemnicze zakamarki. Bardzo polecam wizytę w operze bo bilety są w bardzo przystępnych cenach, a wnętrze urzeka. Jeśli ma się odrobinę szczęścia można zobaczyć przepiękną zabytkową kurtynę. Cmentarz Orląt Lwowskich jest pięknie utrzymany. Koniecznie trzeba odbyć przejażdżkę tramwajem bo to niezapomniane przeżycie. Oczarowały mnie mechaniczne kasowniki, które naciska się ,aby przekłuć bilet. Wymaga to wprawy i siły. Wszystkim kasowałam bilety. Można bez problemu dogadać się po polsku. Mieszkańcy są bardzo uczynni i przyjaźni. Byłam tam w urodziny i w prezencie od hotelu dostałam szampana. To taki drobiazg ale sprawia ogromną przyjemność. Tak jak całe miasto, które jest turystyczne ale nie zatraciło wyjątkowego charakteru. To sprawia, że chce się tu wracać.

Aga G 

czwartek, 20 sierpnia 2020

Ateny - kolebka cywilizacji zachodniej

 

Ateny to kolebka cywilizacji zachodniej. Tam powstała demokracja oraz kultura, w kręgu której nadal żyjemy. Dom demokracji bezpośredniej i centrum świata hellenistycznego w starożytności jako silny ośrodek polityczny, Nad miastem króluje Akropol, który był zalążkiem miasta już w II tysiącleciu p.n.e. Zaiste jest to siedziba bogów. Te antyczne ruiny działają na wyobraźnię. Nadal monumentalne i piękne mimo piętna czasu. Obecnie wpisane są na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
 
 
 
Najbardziej znany jest Partenon, świątynia Ateny Dziewicy, wzniesiona w połowie v w. p.n.e. pod nadzorem Fidiasza, który wykonał również elementy rzeźbiarskie. Jest ona zbudowana z białego marmuru w porządku doryckim jako jego najdoskonalszy przykład. Kolumny wykończone geometrycznym i prostym wzorem na górze to cecha po której łatwo rozpoznać ten styl. Złote proporcje portyku oraz frontonu, kolumnada z idealną liczbą kolumn, pięknie rzeźbiony tympanon to jego cechy charakterystyczna. Portyk to prostokąt nakryty trójkątem równoramiennym czyli frontonem. Liczba kolumn na froncie to 8 czyli największa policzalna optycznie. W konstrukcji zastosowano złudzenia optyczne. Krzywizny portyku i frontonu zastosowano, aby stworzyć wrażenie idealnej bryły. Kolumny ustawione są w nierównych odstępach i pochylają się ku środkowej części, aby nadać kolumnadzie idealny wygląd. Propyleje to brama prowadząca na Akropol. Powstała w porządku doryckim ale wyróżnia się kolumnami z części zachodniej w stylu jońskim -charakterystyczne ślimaczki na górze kolumny. Erechtejon czyli świątynia Posejdona i Ateny powstał w stylu jońsim podobnie jak świątynia Ateny Nike. Jedna z trzech brył świątyni Posejdona i Ateny wyróżnia się charakterystycznymi kariatydami. Są to podpory architektoniczne, wyrzeźbione w kształcie kobiet, spełniające rolę kolumn.
Pierwotnie miejsce kultu nadal przyciąga ,,pielgrzymów’’ z całego świata. W Atenach panowała religia politeistyczna, stawiająca na równi obie płcie. Bogowie i boginie byli sobie równi. Każda płeć doceniana była za jej przymioty i mocne strony. Mity zawierały w sobie podstawowe zasady psychologiczne i społeczne, dzięki czemu każdy wyznawca mógł w nich odnaleźć siebie i czerpać inspirację. Freud i jego teorie są nadal aktualne, a opierają się na mitologii i konfliktach w niej opisanych przed wiekami.
 
 
 
Architektura Aten jest niezwykle piękna. To tu powstały zasady architektoniczne stosowane do dziś, a zaczerpnięte najprawdopodobniej z wcześniejszych cywilizacji. Tu rozwijały się filozofia i nauka jednocześnie. Najwięksi myśliciele łączyli różne dziedziny w jeden zwarty system. Z ich wiedzy i mądrości korzystamy od wieków. Moim ulubieńcem jest Sokrates, który nauczał zadając pytania i tym samym zmuszając do samodzielnego myślenia.
Obecnie miasto jest naznaczone kryzysem co widać na każdym kroku. Przez wieki nękane było wojnami i konfliktami militarnymi. Nadal jednak tętni życiem i zachwyca. Podobnie jak cała Grecja, która trwa odwiecznie, mimo wielu problemów.